Moja codzienność, czyli blog o tworzeniu wszelakim: szycie i druty, gotowanie, rękodzieło, decoupage oraz DIY. Jak mówią filozofowie - Ogranicza nas tylko wyobraźnia :)
sobota, 29 marca 2014
sobota, 22 marca 2014
Pisanka zielona w róże
Decoupagowa pisanka Wielkanocna z cyklu pt. "W intensywnych kolorach".
Sezon przedświąteczny trwa, więc stworzyłam kilka pisanek.
Podobają mi się mocne, zdecydowane barwy, co może nie całkiem współgra z ogólnie przyjętą stylistyką dla Świąt Wielkanocnych. Dziś przedstawiam pierwszą z nich.
ZIELONA
Pisanka z motywem białych róż, dodatkowo ozdobiona złoceniami i moim ulubionym "bryzganiem" w kropeczki. Kokardki - zielona i w kolorze starego złota.
Na zbliżeniu - kropki, kropeczki
Co sądzicie o takiej kolorystyce na Wielkanocnych jajach?
Zdjęcia kolejnych pisanek czekają na obróbkę :)
Zdjęcia kolejnych pisanek czekają na obróbkę :)
piątek, 14 marca 2014
Pisanki Wielkanocne dla Arturka - kotki
Pisanki Wielkanocne
z sympatyczny kociakami dla Arturka
Kilkanaście dni temu otrzymałam maila od Gabrysi, z prośbą o pomoc dla Jej synka - Arturka,
chorego na mukowiscydozę. Gabrysia prosiła o przekazanie moich prac na Jarmark Wielkanocny,
ponieważ szuka różnych sposobów na uzbieranie środków na leczenie chłopca.
Miesięczny koszt kuracji wynosi ponad 1 tysiąc złotych.
Przyznaję, że otrzymuję czasami takie maile i mam wątpliwości.
Tym razem jednak prośba poparta była konkretami - namiary na stowarzyszenie, kontakt do fundacji.
Poza tym było w tym mailu coś, czego nie potrafię opisać słowami i chyba właśnie to "coś" zdecydowało.
Tak więc do Arturka jedzie cała rodzina kociaków - czterech braci, a każdy jest inny :)
Kotek Biały przycupnął wśród czerwonych tulipanów
Kotek Rudy ma bardzo zielone oczy
Kotek Brązowy lubi wąchać żonkile
Kotek Szary, to elegant z białą muszką
Trudno było je spakować do wysyłki tak, by bezpiecznie dojechały do Arturka
- najlepsze okazało się pudełko po lodach :)
Mam nadzieję, że spodobają się Arturkowi :)
niedziela, 9 marca 2014
Bransoletka biało-granatowa z ... odzysku
Tak, tak z odzysku, bo na wyprzedaży w dużym sklepie - którego nazwy nie będę przytaczać - za kilka złotych kupiłam kolczyki. Od razu wiedziałam, że nie będę ich nosić, bo to nie mój ulubiony kształt,
ale spodobały mi koraliki z porcelany, białe w niebieskie kwiatuszki, których użyto do tych kolczyków.
A więc rozebrałam te kolczyki, dodałam co nieco od siebie, czyli granatową kostkę porcelanową, białe, podłużne koraliki i tak powstała bransoletka w biało-granatowa, na silikonowej gumce.
A to materiał wyjściowy, czyli duże kolczyki z dużego sklepu :)
Co sądzicie o takiej przeróbce?
Subskrybuj:
Posty (Atom)