środa, 25 marca 2015

Święta bez jaj

Tak, w tym roku nie robię żadnych pisanek :(
Być może dlatego, że w tej chwili bardziej poszłam w kierunku biżuterii, a decoupage leży sobie w kącie i czeka. Taki bidulek :) Ale poczeka, poczeka, przyjdzie wena i wtedy to biżu pójdzie w odstawkę :))
Jednak, że by nie było, że ja w tym roku to nic a nic z tych jaj nie mam - a dużo już ich jest na blogach - to pokażę jaja z ubiegłego roku.
Zawsze to coś :)
 
pisanki decoupage

pisanki decoupage

pisanki decoupage

Jeszcze wiosenna migawka z ogródka, widziana obiektywem mojej Córki


A ja na to mogę popatrzeć tylko przez okno, bo mnie dopadł paskudny wirus.
Ale walczę, nie poddaję się :))

5 komentarzy:

  1. Zdrowia. Żeby wirusy poszły jak najszybciej w zapomnienie.
    Mając tak piękne jaja, to nowych chyba nie potrzeba ?

    OdpowiedzUsuń
  2. I słusznie. Po co Ci tyle jaj? Zeszłoroczne są przecież bardzo ładne;) A te śliczne krokusiki chyba zakwitły specjalnie dla Ciebie, żebyś miała na co z okna popatrzeć;) Pozdrawiam Cię cieplutko i dziękuję za odwiedziny u mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Krokusy- uwielbiam te kwiaty! od razu kojarzą mi się z ciepłą i słoneczną wiosną <3
    miłego dnia :)
    Daria

    OdpowiedzUsuń
  4. Ileż można jaj malować :P......zeszłoroczne można powspominać.
    Krokusy ach!!! Ja już bym chciała mieć ogrom kwiatów przed domem!

    OdpowiedzUsuń

Ciszę się, że do mnie zaglądasz. Dziękuję za komentarz